Zaskakująca historia
Wczoraj na terenie powiatu staszowskiego policjanci zatrzymali pięciu nietrzeźwych kierujących, w tym jednego rowerzystę. Pijani to prawdziwa plaga na drogach. Mimo licznych apeli, surowych kar wciąż nie brakuje tych, których odpowiedzialność pozostawia wiele do życzenia.
Wczoraj dzielnicowy z połanieckiego komisariatu, na terenie gminy Łubnice około godziny 16.20 zatrzymał do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki fiat. 21- latek nie dość, że nie posiadał uprawnień do kierowania, to jego stan trzeźwości też był na bakier z prawem. Badanie alkomatem wskazało wynik 2,2 promila. To jednak początek ,,rodzinnej” historii. Trzy godziny później policjanci ze staszowskiej drogówki, na terenie gminy Łubnice zatrzymali do kontroli ten sam pojazd. Tym razem kierował nim 64- latek, jak się okazało ojciec 21-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że za kierownicę auta mężczyzna wsiadł mając 0,6 promila, a na dodatek posiadał on zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązujący jeszcze przez najbliższy rok. Historia ta ma swój ciąg dalszy. Niespełna godzinę później w innej miejscowości, położonej jednak w tej samej gminie policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli kontrolowanego wcześniej już dwukrotnie fiata. Za jego kierownicą ponownie siedział ten sam 64-latek, a badanie stanu trzeźwości wykazało wynik ponad 05, promila.
Teraz ,,Rodzinna” historia swój finał znajdzie w Sądzie.
Opr. JSz
Źródło: KPP w Staszowie