Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zdjęcie munduru to nie koniec służby

Data publikacji 28.08.2020

Policjant z Zespołu ds. Wykroczeń i Postępowań Administracyjnych staszowskiej jednostki, będąc po służbie ujawnił pojazd, a w nim 31-latka, który wczoraj na jednej ze stacji paliw na terenie miasta dokonał kradzieży paliwa w wysokości blisko 170 zł. Mężczyzna odpowie przed sądem.

Wczoraj dyżurny staszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży paliwa na jednej ze stacji znajdujących się na terenie miasta. Na miejsce skierowany został policjant na co dzień zajmujący się wykroczeniami. Mundurowy ustalił, że tuż po godzinie 13:00 na stację paliw podjechał pojazd marki fiat, na zagranicznych numerach rejestracyjnych, z którego wysiadł mężczyzna i zatankował 36 litrów paliwa o wartości blisko 170 złotych. Bezpośrednio po zatankowaniu bez zamiaru uiszczenia należności kierujący wsiadł do pojazdu i odjechał.

Kilka godzin później, będący już po służbie, ten sam policjant swoim prywatnym samochodem przemieszczał się po terenie miejscowości Raków. Staszowski stróż prawa na jeden z ulic tego miasta zauważył zaparkowany pojazd, którego kierujący brał udział w kradzieży paliwa. Będący po służbie staszowski stróż prawa zatrzymał przejeżdżający patrol policji informując o swoich ustaleniach. Wspólnie z mundurowymi z rakowskiego komisariatu podszedł do białego fiata. Wewnątrz siedziało dwóch mężczyzn. Jak się okazało, 31-letni kierowca nie miał na sumieniu tylko kradzieży paliwa. Mężczyzna był także poszukiwany przez kielecką prokuraturę. Swoje zachowanie przyjdzie mu tłumaczyć przed sądem.

Niemal każdego dnia podczas służby policjanci zatrzymują sprawców przestępstw i wykroczeń. Staszowski stróż prawa po raz kolejny pokazał, że bycie policjantem nie kończy się wraz ze zdjęciem munduru i powrotem do domu. Policjantem jest się 24 godziny na dobę.

Opr. JSz

Źródło: KPP w Staszowie

Powrót na górę strony